sobota, 21 marca 2009

przez sen

Budzący się ze śpiączki majaczy:
„zależy mi na naszej przyjaźni i nie tylko
ale sam się gubię
nie wiem co jest ale po prostu jak z tobą rozmawiam
jest mi bardzo milo
jesteś naprawdę najwspanialsza kobietą jaka poznałem a nie widziałem, jednak żadna nigdy nie przebije twojego pesymizmu oraz realizmu
jesteś dla mnie osoba która nie wiem w jaki sposób potrafiła mnie na odległość mobilizować
przepraszam ze zniknąłem, chyba się przestraszyłem tego, było chyba za milo jak dla mnie
nie chce tracić kontaktu z tobą i zawsze możesz na mnie liczyć
słonko chce się pomęczyć i zabiegać o ciebie”
(btw. piękna litania)

Ja:
„Kiedy zobaczę Twoje zdjęcie jakieś?” (pytanie o konkret hahaha)

Budzący się ze śpiączki:
„wolałbym zobaczyć Ciebie na żywo i się do Ciebie przytulić”

Ja:
„ja chcę zobacz jak Ty wyglądasz”

Budzący się ze śpiączki:

„chciałbym Cię zobaczyć, dotknąć, porozmawiać tyle”

Ja:
„a ja bym chciała zobaczyć Twoje zdajecie :) no ale jeśli nie chcesz to nie mogę Cię zmuszać”


Budzący się ze śpiączki:

„Czemu tak mówisz? mam sobie zniknąć?”

Ja:
„Znowu się rozpłyniesz jak kamfora?”


Budzący się ze śpiączki:

„znikając chyba lepiej zrobię dla Ciebie”

Ja:
„znowu chcesz znikać?”

Budzący się ze śpiączki:
„Po prostu nie chce Cię ranić tyle”

Ja:
„a czym mnie ranisz?”


Budzący się ze śpiączki:

„chyba swoim zachowaniem
wole żebyś trafiła lepiej
chyba jeszcze jestem niedojrzały”

Ja:
„oj najwidoczniej ;)
skoro nie wiesz czego chcesz
to nie lepiej bo ja potrzebuje mężczyzny który weźmie odpowiedzialność za moje uczucia
jest to dla mnie mega ważne
to jest bardzo ważna sprawa, odpowiedzialność za druga osobę”


Budzący się ze śpiączki:
„Wiec przepraszam ze zawracałem głowę.
Wiedz, że będziesz w moim łbie zawsze
a bezpieczeństwo każdy może ci dać
A czy ja potrafiłbym?”

Ja:
„Ty powinieneś wiedzieć”

Budzący się ze śpiączki:
„Bardzo bym chciał ale nie wiem słonko czy podołam, nie chciałbym żebyś znowu przez faceta czuła się zawiedzona”

Ja:
„(wielki ziew)
Dobranoc”

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Cóż, może to choroba hibernacyjna - takie poplątanie z pomieszaniem. Może minie:)

Anonimowy pisze...

"Budzący się ze śpiączki:
„Wiec przepraszam ze zawracałem głowę.
Wiedz, że będziesz w moim łbie zawsze a bezpieczeństwo każdy może ci dać.
A czy ja potrafiłbym?”"

Hm... To chyba apogeum otumanienia postśpiączkowego.
Zacząłem nawet pisać posta pt. "Niebezpieczny bełkot o bezpieczeństwie", poruszony powyższą cytatą, ale odpuściłem, bo szkoda nerwów.
Mam nadzieję tylko, że delikwent naprawdę jest młody i niedojrzały (tzn. nie liczy więcej wiosen, niż 16). Jeśli jest tak, to nieświadomość, co to znaczy zapewnić komuś poczucie bezpieczeństwa można uznać za młodzieńczą niewiedzę.
A jeśli jest dorosły wiekiem, to tragedia!
Dramatyczne jest to, że korespondent najprawdopodobniej JEST DOROSŁY WIEKIEM. I jeśli twierdzi, że poczucie bezpieczeństwa może zapewnić każdy, to ogarnia mnie przerażenie... Nie skomentuję już pytania na końcu wypowiedzi - "A czy ja potrafiłbym?", bo to jakiś surrealistyczny paradoks. Niby KAŻDY może, ale czy on też... Eeee - nie ma lekarstwa na głupotę;).

Coś tu jeszcze chciałem... Aaaa, ha ha ha!!! Takie małe podsumowanko:
Najpierw podryw "na misia przytulanka" i do tego z klapkami na oczach i postrzeganiem tunelowym. Potem próba wywołania uczucia współczucia, poczucia winy, na końcu "smutna" samokrytyka i rezygnacja. Aż się łezka w oku kręci, psia krew!;)

No i ta "litania" na początku - takie "wystrzelanie magazynka" albo szybki samogwałt:))) (jak kto woli;)). Może dlatego później było takie zakręcenie?;) Się chłopak (cały czas obstaję, że nie mężczyzna) "wystrzelał", to potem mamrotał nieco od rzeczy.

Jak Ty to wszystko znosisz Fascynacjo? Podejrzewam i mam nadzieję, że na luzie i z przymrużeniem oka. Chociaż... mogę się mylić...

A tak naprawdę to nie jest przypadek wyjątkowy, niestety...

Hm... Ja też już chyba mamroczę, a muszę być wczesnym rankiem na nasłuchu Radia Afera, bo "Blind" nie odpuszczę:):)

Anonimowy pisze...

Ach, no i to "słonko". Beznadziejnie, no beznadziejnie:D

Dobranoc:)