piątek, 7 listopada 2008

Demokracja

Wojtek222:

"Dobre wyksztalcenie to podstawa!!!!!!!ale powiedzialas.a jak pan inzynier bedzie cie bil to spoko?byle by mial wyksztalceniehehe.sama masz niepelne a chcesz dobrze wyksztalconego!!!"


Ja:

"Nie jesteś pierwszą osobą, która pisze do mnie w tej sprawie. Widzisz, mnie interesuje kontakt tylko z osobami z wyższym wykształceniem i spośród takim mężczyzn wybieram sobie takiego, którego cechy charakteru podobają mi się najbardziej. Tak dokładnie, ja studiuję jeszcze i dlatego zależy mi aby mieć obok siebie osoby, które mi imponują i mobilizują; lubię patrzeć z górę niż w dół i wybieram produkty z najwyższej półki, nawet jeśli muszę stawać na palcach A jeśli produkt jest felerny (bije, pije i wyzywa hihi), to zawsze można go kopnąć w dupę - ja nie jestem typem kobiety, która się podporządkuje; prędzej to ja pobiję faceta mając przy tym tytuł doktora nauk humanistycznych.
Jak sam widzisz, nie masz szans.
Pozdrawiam."

Uwielbiam mój system 0-1; ten osobnik został automatycznie wciągnięty na czarną listę. Zaraz po tym jak wysłałam mu odpowiedz. Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego oni (czyt. mężczyźni) tak bardzo się czepiają tego "wykształcenia. A co ja niby mam pisać, że oczekują od partnera czułości, szczerości czy poczucia humoru??? Przecież takich ludzi można spotkać i pośród tych, którzy mają tytuł mgr, mają prawo jazdy, lubią cukierki anyżkowe czy są bezrobotni. Czy tak trudno zrozumieć, że ja jestem zainteresowana tylko mężczyznami z wyższym i właśnie spośród takich wybiorę najodpowiedniejszego?!

PS. chciałam jeszcze dodać, że "Wojtek" skończył na średnim.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dziękuję Ci za tego posta. A właściwie za jedno zdanie "Uwielbiam mój system 0-1". To bardzo kontrowersyjne zagadnienie, ale bardzo intrygujące:). Dotyczy tak zawiłych spraw jak "białe kłamstwo", "odcienie szarosci" czy "czy ludzie MUSZĄ być nieszczerzy?".
Zacząłem pisać nawet posta na ten temat, ale... zeszło mi na ...pieprzenie;))), więc, póki co, zostawiłem temat rozpieprzony:)

A co do Wojtka222... pieprzyć;)

Anonimowy pisze...

Wiem, że komentarze zamieszczane na Twoim blogu "poddawane są Twojej ocenie przydatności do dopuszczenia [co ja z tym seksem dzisiaj?;)))]. Dlatego pozwoliłem sobie na pieprzną swawolę w poprzednim komentarzu...

Pozdrawiam!:)